TO JEST MÓJ IDEAŁ!
Niby dużo dzisiaj nie zjadłam, a czuję się meeega najedzona. tak na dobrą sprawę nie powinnam narzekać :P
Zaraz idę dalej ćwiczyć, trzeba rzeźbić ciałko, oj trzeba.
Nie jadał słodyczy, im mniej ich spożywam tym jest lepiej, a jak się na coś skuszę to jest koniec. Zastanawiam się jak w sprtyny sposób odmówić koleżankom, chłopakowi, wspólnego zjedzenia lodów, ciastka... jakieś pomysły? :)
<3