Chciałabym powiedzieć tak wiele...
a wciąż milcze...
bo to wciąż za mało.
Chciałabym przytulić
ale nie przytulam
bo to też za mało
Chciałabym skraść jedno spojrzenie...
ale nie kradne,
bo nie zasługuje...
ani na słowa, ani na uścisk, ani na spojrzenie...
To ja- małe źdzbło trawy,
uważaj stąpasz po moich zielonych marzeniach.
