byl....
przyjechal...
byl obok...
nie na odleglosc...
bylo tak cudownie....
ale znow musial wrocic do siebie...
ale wytrzymam... bede czekac....:p:p:p
a od wczoraj nowa szkola...
nowi ludzie...
niektorzy sympatyczni...
inni barrdzo dziwni....
ale juz wiem z kim warto sie trzymac....
bo wkoncu razem damy rade...
nic nam w tym nie przeszkodzi:)
Bartuś: a bo Ty taka hardkorowa dziewuszka jesteś:[mruga]