Tak jest, tak sie bawimy.
Zakończyłam rok szkoly z zadowoleniem. Zaliczyłam wszystko. ;]
Jestem szczęsliwa nadal, mimo, ze duzo było wahań temperatur i ciśnień w moim życiu. W pewnym momencie nie wiedziałam sama czego chce. Stanęłam sama ze swoimi myślami i stwierdziłam 'Ulka, co jest, ze ty ogarnąć spokoju nie mozesz?' Tak, teraz wiem.
Przemyślałam wszystko. I jednak niekiedy trzeba zamienić się w kostke lodu zeby uświadomić komuś, ze sie myli. Sama owszem jestem zarozumiała. Ale bez przesady. Jestem kobietą, nie bede ścierać się i na siłe tego innego sczęscia próbować dosięgnąc. Nie potrzebuje już. Tak na prawde nie wiem czy było mi to w jaki kolwiek sposob potrzebne. Bo z mojej strony byłoby szczere. Z tej drugiej absolutnie. Chociaż, ze boli cholernie. Ale tylko wtedy, kiedy o tym przypomnę. To, co było, podniosło mi tylko samoocenę dla samej siebie. Ale dla TEGO, co było- milion pytań. Co jest ze mną nietak? Dlaczego nie udało mi się dokonać rzeczy, która przeciez była możliwa? Czy aby na pewno dałam z siebie wszystko?
Ze mną jest wszystko wporządku. Mi sie nie udało dokonać rzeczy możliwej? Wiec pewnie nie zależało mi na tym tak bardzo, a nawet jezeli, to nie jestem jedną z tych co stanęłby by na głowie. Czy dałam z siebie wszystko? A po co? To ja jestem kobietą.
[ Wiem,że wyglądam jak milion złotych
I jak wchodzę do środka to mam milion od tych
Typów spojrzeń,jak "zobacz przyszła"
Jak piję przez słomke to latają do kibla,ha
Tak to się robi,nie trzeba koneksji
Mam najlepszy rap,bo mam najletszy język
A te inne panienki,co mają z miliona
Pozycje w hierarchi,branży,skojarz.] ----- I w tym się utwierdzę :]