Był czas że byłam błędnie zauroczona,tylko że ten człowiek istniał tylko w mojej wyobraźni, i choć uparcie chciałam odszukać go w prawdziwym życiu to strasznie błądziłam, zamiast poddać się w jednym momencie, brnęłam w to dalej, zgubnie chciałam go odnaleźć, dopiero później zdałam sobie sprawe że happyend zdarza się jedynie w bajkach i głupich romansidłach, życie opiera się na czymś innym... Na czasie spędzonym z drugim człowiekiem, czasie podczas którego szlifujemy się nawzajem, na czasie który oddajemy bezpowrotnie, aczkolwiek ja nie żałuję żadnej sekundy w której szukałam swojego pana X... Gdyby nie czas poświęcony na szukanie jego, byłabym inną osobą, a teraz jest jak jest, i jest lepiej niż mogłoby być, dlatego ludzie doceńcie czas, i doceńcie ludzi z którymi dzielicie cenne minuty, nigdy nie jest powiedziane że człowiek nie stanie się dla nas ważniejszy,wystarczy poświęcić każdemu trochę czasu, oderwać się od ekranów i rozejrzeć się dookoła, przecież otacza nas tak wiele piękna... Obudźmy się w końcu...