bo tym razem będzie inaczej
znów stoje na tym samym pierdolonym zakręcie, co wtedy
z oczami jak globusy,
znów te dziwne dreszcze,znów karuzela - w dół i w góre, i światłą migające
sekundy są wiecznością
bezsenne przedramiona
a ja tępa i w dłonie łapię diamenty z łez
bo tym razem będzie inaczej
[Dzisiaj jestem z siebie dumna!]