Zdjęcie z dupy,nie mam weny twórczej.
So..
Właśnie siedze w jakiejs zajebanej kawiarnii w Berlinie..ee nie podoba mi się tutaj,szczegóły opisze przy okazji,w jakiejś randomowej notce.Od płakania powstrzymuje mnie jedynie Zico,tak dziekuje Ci boże,że stworzyłeś takie coś,no i B.A.P też,troche,mniejsza,nevermind..
Zostało aż ponad 400 dni .. fak... ja już psychicznie nie wytrzymuje,semestr dopiero się zaczął,a mnie już wszystko w szkole wkurwia.CALM DOWN...
<ok>
No więc,dzisiaj powinnam pisać wypracowanie na języku polskim,ale oczywiście nie ma mnie w szkole z powodu wyjazdu i gorączki..nie wiem co w tym roku się ze mną dzieje :O,co chwile jestem chora..ach starość nie radość,no,ale ass..
Nie wiem co pisac,niemcy napierdalają hitlerowskim za moimi plecami i nie mogę się skupić..-.-
WAS? - SRAS.
Tęsknie za znajomymi,przyjaciółmi,pomimo tego,że moge się do nich odezwać w każdej chwili,ale jakoś nie mam sił teraz się z nimi spotkać,coś rozpierdziela mnie od środka...
Muszę wybrać się do Szczecina,o tak to konieczność <3
A teraz,teraz spadam coś wszamać.
Fighting !