Cztery dni, cztery książki, morze kawy, trzy nocne spacery po Warszawie, bieg o świcie.
Wracam do normy, juhu.
A moja podświadomość podpowiada mi, że będzie dobrze.
Inni zdjęcia: 1517 akcentovaKat malaaniepozornaaSynuś nacka89cwa:) dorcia2700Kapliczka elmar26/6/25 inoelia500 mzmzmzPrzemijanie. pamietnikzagubionejLilijki też już kwitną :) halinamDalej trzeba z buta bluebird11