Cztery dni, cztery książki, morze kawy, trzy nocne spacery po Warszawie, bieg o świcie.
Wracam do normy, juhu.
A moja podświadomość podpowiada mi, że będzie dobrze.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24