Oto właśnie on!
Ma przepięknego irokeza z lodowych sopelków, zielone oczy (po mamusi) z zapałek i uśmiech z gałązki xD
A narodził się w tegoroczne walentynki, które spędziłam z moimi ukochanymi, najzajebistszymi kolegami - Arkiem i Danielem, Adą, z którą znam się już parę dobrych lat i wspaniałą Saszkoazjatką ^^
Z chłopakami spędziłam najpiękniejsze chwile w moim 16letnim życiu i za to im dziękuję (chociaż wiem, że ostatnio coś się na mnie gniewają, ale mam nadzieję, że im przejdzie ^^).
Nad glinianką w Lubieszowie, 14.02.2009r.
Normalnie w życiu, kocham was, panowie >.>