Pisałam już raz, ale Uru komp zaliczył zgon. Więc piszę od nowa. Nie mam neta i nie będę mieć. Net w bibliotece do nauki się nie liczy. Komę mam wyłączoną w jedną stronę, to dzwonić jak coś. A kto nie ma numeru mojego to walić jak w dym do Daja, Mao, Reikiego lub Uru. Podadzą bo pozwalam xP
Radzę sobie jakoś. Jest ok. Obrałam dobrą drogę, na której mi dobrze i czuję się szczęśliwa. Już nie robię wbrew sobie wielu rzeczy na poczet kogokolwiek. Egoizm, ale za to zdrowy egoizm. Pozdrawiam i kocham was wszystkich.
RooX.