Chcę stanąć tu, przed Tobą.
Pokazać Ci prawdziwego siebie.
Nie chcę już kłamać.
Przepraszam, zawiodłem się.
Przepraszam że nie jestem snem,
marzeniem i duchem,
który wraz z wiatru powiewem
ku słońcu uniesie się.
Wysoko, gdzie nie znajdzie go nikt
wysoko, nie znajdziesz go Ty.
Na końcu świata, nie pozostało już nic,
tylko my
Ucieknijmy razem w ukryte miejsce
podnieśmy w górę ręce
do nieba, jak najwyżej, tylko złap mnie
gdzieś tam wysoko jest moje serce.
Nie odchodź, nie opuszczaj mnie
zatrzymajmy nasze dusze
zatrzymajmy nasze myśli
Ja tylko przestanę oddychać
Poprostu zniknę,
Zniknę z Twojego życia,
w jednej chwili
Kurwa, ale mi się chce rzygać.