Wiele zmieniło się w moim życiu. Właściwie obróciło się do góry nogami. Jednak niektóre rzeczy zostały niezmienne. Bezradność mnie zabija. Nie mogę znieść tego, że niektózy ludzie tak cierpią. Spawiedliwość nie istnieje. Chciałabym pomagać potrzebującym ludziom, zupełnie się temu poświęcić, ale w moim najbliższym otoczeniu również są osoby, o które chcę się troszczyć. Postaram się, żeby choć im żyło się lepiej.
Cieszę się, że jestem stąd. Moje problemy są niczym.
Kocham życie!