Roczek za nami :)

To już dzisiaj pierwsze i najważniejsze urodziny naszegjo najmłodszego królewicza

już ? Teraz ? Dzisiaj ? Kiedy minęło tych 365 dni ? Naprawdę nie mam bladego pojęcia gdzie sa te wszystkie miesiące tygodnie dni godziny minuty i sekundy z moim najmłodszym przystojniakiem  minęło jak z bicza strzelił mam wrażenie jakby dopiero wczoraj przyszedł na świat robiąc swoimi narodzinami narodzinami niespodziankę swoim rodzicom przerywając im zabawę na czejejś osiemnastce 

 a dziś kończy już rok

To był cudowny czas przepełniony radością szczęściem optymizmem dobrą energią i wielkiej dumy odczuwanej każdego dnia na widok naszego małego słoneczka  jego starszej siostry i jego rodziców obserwowamnie jak rośnie zmienia się fizycznie i intelektualnie nabywa nowe umiejętności

Zobaczyć jego pierwszy uśmiech czy ząbek usłyszeć pierwsze słowo zobaczyć jak siada raczkuje

Spędzić z nim jegompierwsze święta wielkiejnocy i bożego narodzenia czy wziąć udział w sakramencie jej chrztu świętego

Śpiewać mu kołysanki i piosenki które mi także umilały lata dziecinne

Spacerować z nim obserwować z podziwem jak odkrywa świat w którym przyszło jej żyć jak musi wszystkiego dotknąć powąchać posłuchać zobaczyć spróbować jak chłonie ten świat całym sobą

Nie dowierzam że jego ierwszy rok życia już za nami kiedy przypominam sobie dzień jej narodzin i to maleństwo jakim wtedy był

Jestem dumna z jego rodziców wspaniele wam idzie wychowywanie tego małego mężczyzny j małej damy jego siostry  i macie wielkie powody do dumy z nich ja wam mówiłam że tak będzie że dacie radę (wiedziałam to choć gdyby jeszcze kilka lata temu ktoś mi powiedział że mój prawie braciszek będzie miał cudowną żonę i cudowną córeczkę i synka  zaśmiałabym mu się w twarz i kazałabym mu się suknąć w czółko a jednak )mówiłam wam że będziecie cuownymi rodzicami wykrakałam moje zdolności profetyczne po raz kolejny dają o sobie znać czekam aż przyznacie że miałam rację w kółko wam to powtarzając niczym zdarta płyta