Emilia-Romagna <3
Wróciłambym tam sobie chociaż na kilka dni ;< Przeżyłabym już nawet ten koszmarny "prysznic" i to że byłam chora i umierałam, i Aleś z Fandą nie chcieli mi dać wina, a kociaki były głupie, i próby 7h dziennie, i spanie 2h, zapas "waflów, który zawsze biorę do Włochów".
W sumie wszystko byłoby lepsze od teraz.
Jej, wtedy nie ruszało mnie nic, olewałam nic i wszystko i szło dobrze.
A teraz nie wiem co zrobić i mam zrytą psychikę i skończę jako:
a) "śmierdzący, głupi, złodziej bez matury, którego jedynymi potrzebami są: jedzenie, picie i sex"
b)zdechnę w psychiatryką żyjąc o prochach.
A tak wgl to staruch ze mnie,
ostatnie 4,5 h młodości!
hahah
<jaktotakbedziejuzcalyczas,tojanieche>
JEST OK!