Przeziębienie dalej mnie trzyma od poniedziałku zaczynam rekolekcje.. Znowu mam trochę zaległości muszę to wszystko ogarnąć.. Za oknem świeci słońce niebo jest takie czyste promienie przez szybę wpadają do mojego pokoju oślepiają moją trupią bladą twarz.. Nie zrobiłam jeszcze nic dzisiaj brak mi motywacji do tego wszystkiego tak zwyczajnie mi się nie chce bo dla kogo mam się starać komu mam pokazać że stać mnie na bycie kimś lepszym..Dzisiaj mija tydzień od naszego ostatniego spotkania tamta sobota była cudowną sobotą spędzoną w Twoim towarzystwie dzisiaj niestety tak nie będzie.. Byłam potrzebna żeby wypełnić Twoją nudę moim nudnym melancholijnym towarzystwem.. Pouczę się polskiego lepiej..