Zakochałam się w tym zdjęciu.
Wczoraj nudziłam się, że szok. Myłam okna, łaziłam bez sensu po podwórku. Muszę iść wkońcu z psem na spacer. Dziś lecę do "centrum", do biblioteki. Później do Alw. do kuzynki i nie wiem, może do fryzjera. Sobote domówka u mnie. Zapowiada się znów powrót głośno i całą drogą < za to je kocham.
Koniec feri zbliża sie, a ja zaczełam 3 książki i obie "spaliłam" w koszu. <kompletny brak weny
I jeszcze ten dołek, po tym jak dowiedziałam się że następne części VD (książki) nie będzie pisała L. J. Smith. ŻAL