Stało się, kolejny rok za mną. Specjalnie jakoś tego nie odczuwam ;)
Jedno jest pewne, to były najsłodsze moje urodziny i ... najdłuższe ;)
Świętowaliśmy już od poniedziałku. Pierwsza była moja klasa i ciasto ;) I tak minął poniedziałek. Druga była 3- cia sportowa i ciasto ;) I tak minął wtorek. Uroczystości zakończyła 4-ta technikum i ... megaciasto ;) NA ZDJĘCIU. I tak minęła środa.
I dobrze! Bo ileż można jeść?! ;)
Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim, którzy byli "sprawcami" tych obchodów hehe i żałuję, że nie wszystkie słodkości sfotografowaliśmy ;(
PS> 13- nastka siedziała cicho.