No cóż, dawno się tu nie pisało. Jakby nie patrzeć zdjęcie z 2010 roku i jakby nie patrzec, przed, w trakcie i po wyjeździe był sajgon. [...]
Ostatnio była rozmowa z moją ex wychowawczynią nt. dziewczyn, związków i różnych takich innych. Powiedziała coś, co mnie zaczęło zastanawiać Otóż była rozmowa o dwóch przyjacielach i kobiecie. Jeden z nich miał tą dziewczynę, ale ten jego przyjaciel ją odbił. Ja i inni zaczęli gadać jaki on kutacz i debil, że swojemu przyjacielowi odbił kobietę. Ale wychowawczyni powiedziała tak:
"Przecież to jej wina, co on takiego zrobił? To ona była suką, że zostawiła go, kolega tylko wykorzystał sytuacje. I wy co byście zrobili, płakali za taką? Będziecie pilnowali ją na krok, bo będziecie się bali że zabawia się z innym? Jeśli tak zrobi to i lepiej dla was, bo przecież będziecie wiedzieć na czym stoicie i że pies ją trącał.
I nastała cisza...
Kocham Cię <3 Ewelinka