Lalka BJD z wystawy w Mangghdze(dobrze odmieniam?). Na żywo ciekawie się prezentują, mają mnóstwo szczegółów.
Muszę otworzyć pamiętnik i zapisać swoje przemyślenia, sporo mi się tego kołata po główce. W internet wrzucać nie będę.
Zajęcia o 14.00, po co iść spać skoro można robić tyle fascynujących rzeczy.
Buu czemu nie mogę sobie po prostu iść do księgarni i kupić interesującej mnie książki, tylko muszę czekać na oddanie jej do bibloteki przez kogoś. Ach bym zapomniała - kasy nie mam.
Takie życie Bożeno, co poradzisz nic nie poradzisz.