Czy ja cierpie na depresje.?? Ostatnio nic mi sie nie chce..... Odechciewa sie zyc....
Tyle problemow... jak zyć kiedy nie mozna sobie z nimi poradzic?
Źle sie czuje ostatnio....Nie mam sił, boje sie tego co moze sie stac w przyszlosci jesli nie osiagne postawionego sobie celu. Boje sie też tego, ze czas przeleci kolomnie niespostrzezenie..... nie zdaze zrobic nic co sobie zaplanowalam.... Wydaje mi sie , ze moje marzenia sie nie spelnia....A zwłaszcza pare tych najwazniejszych.....
Nie mam sil
Codziennie to samo...Nic nowego.....Wiem ze jest zle. Wiem ze mozna jeszcze to wszystko naprawic ale z kazdym dzniem staje sie to coraz trudnejsze...
Czasem nie wiem co mam robic. Tak naprawde jestem an tym popieprzonym siecie sama... Bylam jestem i bede.... Nie ma nikogo normalnego.... Romantycznosc nie isniej..... talen tez nie.... tak naprade zastanawiam sie czasem czy ja poprostu nie snie. Wszystko to jest fikcja.......
Jest zle oj jest zle...... bardzo zle...... Juz nie moge........ . . . . . . . . .