Wybiła północ, wyciągneła ostatniego papierosa usiadła na tym nieszczęsnym murku i razem z przyjaciółką świętowała kolejny dzień w którym nie odezwała się do niego .;p nagla popłyneł jej łzy bo ten chopak przechodził tamtędy i zobaczył jej prawdziwe oblicze ...^^ =)
6.00 rano , siadam przed domem odpalam papierosa , popijam go kawą i zastanawiam się czy Ty jeszcze spisz czy nie i próbuję zdać się na odwagę i napisać do ciebie lecz nie jestem aż tak odwarzna ... Ale wiesz każdego ranka jest tak samo ;p
Użytkownik awning
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.