Nooo słońce świeci.
Piękny dzień.
Mój K. chory i bez samochodu.
Znaczy z zepsutym samochodem, ale to tak, jakby bez :P
Oooo i kopytko.
Za to siostra przyjechała (ta biologiczna) i kuzynka jest.
Wuś dziś sprzedawała czereśnie.
Haha było śmiesznie.
I ten wieśniak, który kupił 4 kg czereśni, żebym mu dała nr telefonu.
Dałam mu numer... ale do mojego taty xD
Ogólnie beka.
Wieczorem miała być impreza.
Ale chyba neeee.
Sama nie pójdę :/
Oooo i tak.
Posiedzę w domu z siostrą.
Tyle jej już nie widziałam.
Porobimy zdjęcia.
nooo i w poniedziałek seszyn z Olalą xD
Doniaaaa, Ty już niedługo u mnie, a ja u Ciebie :D
yahooo! :D
Kocham kocham kocham
for U zdjęcie :*:*