photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 LUTEGO 2012

Brnęłam przez miasto, przez ludzi, przez życie. Z tępym bólem czegoś, co nazywa się sercem, które okazało się właściwym, prawdziwym, ogromnym i pojemnym. Z czasem wyszło na jaw, że w zasadzie w tej największej sprawie życia nie jesteśmy w stanie pomóc sobie nawzajem, że jesteśmy jak kukiełki, którym puszczono sznureczki. W większości przypadków, zazwyczaj, wystarczy odrobina bliskości, skóra na skórze, usta na ustach i chwilowe zawieszenie stanu samotności, drugie bijące obok serce. Ale dlaczego dwie chwile później powietrze staje się nie do zniesienia, kolory blakną i nie wiadomo co ze sobą zrobić? Ona nie daje wyboru, nie chodzi dookoła i nie przygląda się sytuacji z każdej możliwej strony, wślizguje się niepostrzeżenie i łaskocze, dokucza, dręczy, jest ślepa i głucha, nikt nie uprzedza, że tak trudno ugasić pragnienie tej miłości. Czy kiedykolwiek zużyje się ten niepoliczalny, niewymiarowy, niemożliwy do zważenia ładunek miłości i pozwoli na cieszenie się samotnością? Nie potrafię wyobrazić sobie tego momentu, bo i powieści, i opery, i sztuka, poezja i nawet płytkie piosenki pop puszczane w radiu czynią to uczucie tak ekscytującym, atrakcyjnym, pociągającym, że być może właśnie takim jest. Z nieludzkim sprytem daje o sobie znać; kiedy nie mogę w nocy zasnąć, kiedy zdaje sobie sprawę, że nie jestem w stanie zaspokoić jej wymagań, kiedy przypomina mi o ciągłym niedosycie, o nieustannym braku czegoś. Stworzyła spisek przeciw reszcie świata.
Przyjęłam ją z otwarymi ramionami, ona rozprzestrzeniła się w moim organiźmie, w moim życiu i nie ma szans, że tak szybko jej odpuszczę.

Komentarze

lirycznazajawka zdjęcia i notka, och :) niesamowity klimat, do zjedzenia
16/02/2012 21:14:18
vmalinav Przepiękne ; )
16/02/2012 0:14:28

Informacje o awariaobrazu


Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24