pamiętam jak się wstydziłeś , pamiętam to cześć cześć , pamiętam ten dzień , jadłam wtedy cheetosy z biedronki i tak strasznie padało , tak to właśnie wtedy cie spotkałam , po tej długotrwałej przerwie , chociaż , widziałam cię kiedyś w plejadzie , narobiłam sobie przypału ale nie żałuję , pamiętam dwóch jednakowych panów z lodowiska , pan biały i pan czarny , tylko po tym was rozróżniałam , no i w końcu pamiętam ten dzień , zaje*iście piękny dzień , wstydziłeś bezpośrednio się zapytać , siódme piętro i tych dwóch panów , jak ja wam dziękuję , od tamtego czasu moje życie jest całkiem inne , i choć nie zawsze jest z górki to bez ciebie wszystko traci pier*olony sens , wiem że czasami jestem nie do zniesienia , ale ja lubie jak mi śpiewasz do słuchawki na dobranoc , lubie ci narzekać przez skypa , lubie zdawać ci relacje jak to zombiak zjadł wszystkie moje kwiatki grzybki i ziemniaki i wkradł się do mojego domu żeby zjeść mój mózg , lubie twój śmiech , twoje usta , twój brzuch , i mogłabym tak wymieniać w kółko , ale nie chce , po prostu kocham cię