Wiecie co najbardziej mnie wkurza ? To że ja nie mogę coś zrobić bo "ludzie będą gadać"
Jeju, niech gadają... Mamo wyluzuj..
Przestańmy się w końcu przejmować, tym co inni pomyślą. W ogóle co ich to obchodzi ?
Moje życie = moje wybory i błędy,
Ale.. spoko.. przyzwyczaiłam się, ludzie gadają żeby miec temat do rozmowy, chcą się wyróżnić, dowartościować tym że komuś spaprają życie lub kogoś zgnoją.
Ha ! Krytykuj moje życie, a ja wezmę pod uwage twój wspaniały przykład.
Nieważne czy ty chcesz zostać księdzem czy strażakiem albo chcesz pomagać ludziom, wymyślając jakieś akcje, chcesz spełnić marzenie, skoczyć na bungee, wyjechać do ciepłych krajów.. ludzie znajdą gdzieś w tym jakieś "ale" albo jakiś "spisek" , bo niby kto w tych czasach idzie na księdza z powołania ?? On jest brzydki, żadna dziewczyna go nie chce, a jeszcze księża tyle zarabiają ! Bo w gazecie pisało że jakiś tam Rydzyk czy ki *** jeździ lamborghini, a to kosztuje i bla bla bla
NIEWAŻNE CO BYŚ ZROBIŁ, LUDZIE BĘDĄ GADAĆ !
Hmm.. ale po co ta notka ? Aaaa.. no tak.. ludzie zaczeli gadać, bo:
- zaczeło mi zależeć na MĘŻCZYŹNIE.. który jest... ATEISTĄ ! Który nie wierzy w Boga.. nie wierzy w "COŚ" co ja stawiam na pierwszym miejscu..
Ale STOP ! WIELKIE STOOP !
Zaczęło mi zależeć,bo on mnie umiał wysłuchać. Czułam, że gdy on jest ja jestem bezpieczna, nieważne co z nim robiłam czy bym zrobiła, przy nim czułam się inaczej. Wiem... Wiem że nie wierzy w Boga, że przestał wierzyć.. ale on mógł się tylko pogubić, on sie jeszcze może nawrócić. Większość z nas czasami się gubi w tej codzienności.. ale nie skreślam Ciebie bo popadłeś w alkoholizm, a Ciebie bo jesteś zakupocholiczką.. Nie skresle go, bo On sie cały czas może nawrócić, bo:
NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO ABY ZMIENIĆ SWOJE ŻYCIE !