zdj z ylwestra....beztrosko...
***
Zbudziła się ujrzała.... brudny zakurzony świat... Zadawała sobie zbyt wiele pytań, uciekał jej cenny czas....
Krzyczała lecz nikt nie słyszał...wołała lecz nikt nie pomógł....zagubiona błakała się...
Jakis głos kazał jej kochać....kazał jej darzyc uczuciem innych..nie potrafiła skrzywdzona przez los....wciąż udawała twardą...
nie do złamania...naprawde była tak wrażliwa tak krucha....wylewała łzy....szybko mijały dni.....
zamkęła oczy...zasnęła,,,,na wieki...w lepszym świecie jest teraz...nie wróci na pewno....kochała?! nienawidizla?! uczucia byly jej obce.... ecz teraz sa nie potrzebne gdyz przetsala odczuwac bol....
***
tak jkos nastrojowo do nastroju......