A oto kolejna notka znanego na cały świat blogera Bicepsa ;]
Dzisiaj znowu sobie rozmyślałem i doszedłem do wniosku że musze coś ze sobą zrobic, znaczy z tym wolnym czasem którego to mam ostatnio sporo, bo jak jestem w domu to albo na łyżwy wszyscy idą albo w ogóle mi nie mówią że gdzieś wychodzą. No więc tak myśle myśle i wymyśliłem sobie że chyba w końcu czas tą gitarke z kurzu moją kochaną wytrzepać nastroić i w końcu porządnie nauczyc sie grac ;p bo pamiętam jak mój tata się ucieszył jak mu oznajmiłem ze chce sie nauczyc grac ;p sam mi gitare naprawił a to nygus ;p 2 dni pozniej polecielismy kupic struny i kostki, potem struny się załozyło ;p poszedł gitare nastroić zostawił mnie z nią i co jakiś czas przychodził i patrzył jak mi idzie ;p
Nooo to wiecie juz;]
I chyba pora wrócić do parkouru bo kurde roztyłem sie od kiedy nie ćwicze i mój boski kaloryferek 2 lata temu zniknął
Pewnie nie wierzycie że kiedyś kaloryferek miałem;p
Pamiętam w szatni kiedyś Bobik tak stoi gapi się na mnie i gapi i gapi. Widać było że myśli ;]
Po chwili się odezwał:''eeeeej Marcin co Ty robisz że masz taki kaloryfer bo tez chce'' xDD
ale kondycji nie mam i trzeba bedzie cos zrobic zeby tą kondycje miec (-.-)