jeden z gitarzystów Bullet For My Valentine ;]
Fajnie jest ubrany, łańcuch mi sie podoba
http://www.youtube.com/watch?v=hij1b1kG0Mw&feature=related
tu próbka ich skila ;]
mam temat o czym pisac nawet czy nawed nie wiem jak to sie pisze
Dzisiaj idąc sobie ulicą dokłądnie w miejscu gdzie niedawno Marcie zajadającej sie wafelkiem smacznego powiedziało dwóch robotników. No więc w tym miejscu od tyłu z bara walnął mi pewien mężczyzna, poczy modwrócił się i przeprosił.ja powiedziałem że nie ma sprawy.Był to Typowy Rasta man. Kolorowo ubrany, berecik na głowie spod kktórego wystawał dredzioch. Po chwili ten gościu znowu się odwrócił i spytał mnie czy on może wypić kawe.Powiedziałem że pewnie jedną rano może.po czym on spytał czy moze wypic herbate.Odpowiedziałem zetak. Potem spytał sie czy lepiej zeby wypił kawe czy herbate(chyba najarany był) powiedziałem że herbate bo lepsza. On na mnie popatrzył i przedstawił sie jako JacKob. Spytał się czego spodziewam się po przyszłości. Odpowiedziałem że nie wiem, przyszłośc ułoży się tak jak sobie na to zasłuże.On popatrzył na mnie kiwną głową w geście zgdy i zaczął nawijać:Widzisz młody, jesśli chcesz mieć dobrą przyszłośc, zacznij juz teraz, zanim zaczniesz pomagać innym pomóż najpierw sobie samemu, nigdy nie zostawiaj niepozałatwianych spraw, bo drogą do dobrej przyszłości jest szczęscie twoje i twoich bliskich teraz.Potem spytał mi sie do czego można porównac zycie. ja powiedziałem ze ostatnio na polaku porównywaliśmy życie do Podróży odyseusza. On powiedział ze to prawda. Itaka to było szczęście odysa. popełniając błędy i krzywdząc innych oddalamy się od niego. Są ludzie którzy chcą nam przeszkodzić w zdobyciu szczęscia, ale i tacy którzy nam pomagają i zawsze są z nami.Nastała cisza.Spytał się czy chce wyjechać z Wrześnii do Warszawy. Ja powiedziałem ze nie.On tak popatrzył. zdjął swoje zajebiste okulary przeciwsłoneczne, spojrzał na mnie i powiedział:Widzisz Młody bo Warszawa jest jak Babilon.Tam wszyscy chcą tylko kasy i kasy, olewają szczęście duchowe i wiare.Widzisz ja jestem z Poznania.Przyjeżdżam czasem do Wrześnii sobie pochodzić bo mnie tu nikt nie zna więc jestem wolny i moge robić co che bo nikt mnie potem nie będzie wytykał palcami.Ja tak popatrzyłem na niego,i powiedziałem:wiesz co chyba masz racje. A on się pożegnał i poszedł
Kurwa nie wiem co to był za człowiek ale głupi napewno nie.
Ma w przyszłym tygodniu przyjechać na weekend do Wrzesnii ;p moze go znowu spotkam :D
The End xD
Pozdro Myśka :-) :**