1. Wesołych :*

Ach, świeta.

Nie lubie świąt. Nie lubiłam świąt.  Jedynie co to, że wolne od szkoły. Chociaż teraz już nie wiem. Jak dzisiaj popatrzyłam jak Lenka, Oli, Krzysio cieszą się na widok prezentu, mikołaja. To było takie inne. Nie da sie tego określić. Ich radość.. Pamiętam jak ja byłam taka mała. Ojej *o* I tak, że w tym roku jakoś nie czułam świąt ale ta atmosfera od dłuższego czasu była taka jak kiedyś. Cały dzień dobrego humoru. Potem niby pasterka. He, plac xd Też było git. Ok. 2 z Klaudią wróciłyśmy do domu. I nagle chuj strzelił humor spierdolił xd

Nie pisz. Nie pisz. Nie pisz. Nie pisz. Nie pisz. Nie pisz. Nie pisz. Nie pisz. Nie pisz. Nie pisz. Nie pisz. Nie pisz.
Nie napisze, pójde spać.

To takie przecież łatwa -_-'

Nie masz wyrzutów sumienia, że zabiłeś w kimś nadzieję? że byłeś zdolny zniszczyć coś, co dla kogoś było jak tlen? że przekreśliłeś w kimś szanse na normalne, poukładane życie? że bez skrupułów wyjąłeś serce i pobawiłeś się nim, jak dziwka kolejnym klientem, niszcząc tym samym normalność, jaką podarował Bóg?