smutku, depresji do śmiechu i szczęścia
Od wódy, browarów do ostrego zejścia
Od zmierzchu do świtu, od nocy do dnia...
Zaufanie to odwaga, wierność to siła
My łączymy oba te ogniwa
Nie znacie więzi, która powstała
Nie było wam dane, bo to nasza sprawa
Krew mi się ścina jak u ciebie widzę łzy
Pójdę za tobą nawet w najgorszy syf
Z zazdrości stwierdzą, że to zły wpływ
Dbają tylko o siebie i swój tlenu łyk
Chuj w nich
Twoje cierpienie równa się moje
Razem przeżyjemy niejedną paranoję
Ty zawsze przy mnie i za mną w ogień
Niejeden w imię tej przyjaźni stał się twoim wrogiem
I imię przyjaźni wiele zrobiłaś
Jak nikt inny ty zawsze przy mnie byłaś
Kiedy płakałam ty płakałaś ze mną
To jest to, za tobą idę w ciemno
I niech tak zostanie, ty i ja możemy wszystko
Bez ciebie nie ma mnie, nikt nie był tak blisko
Dziękuję ci za wszystko, ty wiesz jak jest
I zapamiętaj bez ciebie nie ma mnie
pis, yo.