jadę na urodziny swojego męża. się doczekać nie mogę ;3.
i ogólnie jadę sobie do tatusia na dwa tygodnie. oczywiście bez aparatu -.-. god, perfekt.
w każdym razie, potem jadę sobie z dzieckiem nad morze, o.
to cześć. nie kolczykujcie się zbytnio przez te dwa tygodnie.
peace.