Sami często narażamy się na niebezpieczeństwo myśląc że jesteśmy nie zniszczalni. Bagatelizujemy dbanie o zdrowie bo myślimy, że to nas nie dotyczy. Jesteśmy młodzi więc nic nam nie będzie. Małe rzeczy takie jak nie noszenie czapki, szalika, okularów przeciwsłonecznych, słuchanie głośno muzyki, picie alkoholu, palenie papierosów czy nie używanie kremu z filtrem mogą nam odebrać zdrowie, a nawet życie. Przeziębienie, grypa, ślepota, utrata słuchu, niewydolność wątroby, rak płuc, poparzenie słoneczne, czerniak - rak skóry. Bezmyślne chodzenie po lodzie na jeziorze czy nawet na stawie może skończyć się tragedią. Nawet jeśli się nie utopimy możemy zamarznąć. Chodzenie po elementach mostu do tego nie przeznaczonych, po starych domach, które mogą się zawalić w każdej chwili. Często przez głupotę możemy stracić życie. Oczywiście gorzej jeśli przez nasz idiotyzm zginie ktoś inny. Jak często słyszy się w telewizji o pianych kierowcach, którzy wyszli z wypadku bez szwanku zabijając swoich pasażerów, innych kierowców czy pieszych? Śmiemy się nazywać najlepszym dziełem Boga, najmądrzejszym gatunkiem na Ziemi, a może i we wszechświecie. Zacznijmy myśleć.
Za bardzo się staram. Jeśli wam zależy na mnie choć w połowie tak jak mnie na was to teraz wy się postarajcie.