noc zapadła. leżysz na kanapie przykryty ciepłym kocem ściaskając moją dłoń, jakbyś bał się, że kiedy mnie puścisz - ucieknę. cicha muzyka sączy się z głośników, na tyle bezszelestna, żebym leżąc obok mogła usłyszeć Twój niespokojny oddech. milczę. potrzebujesz ciszy, spokoju i bezpieczeństwa. zabieram bezgłośnie kubek kawy, którą zrobiłam Ci godzinę temu. na dnie pozostały same fusy układając się w przedziwne figury. odstawiam go do zlewu i wracam, by znów usiąść przy Tobie. słyszę jak kręcisz się niespokojnie, delikatne westchnienie. patrzę w przestrzeń, a przez okno wpada spomiędzy chmur światło księżyca. jest zupełnie ciemno i cicho. śpij spokojnie i pozwól sobie zapomnieć. będę czuwała nad Tobą i Twoim snem. słyszę Twój powolny i niespokojny oddech.
milcząc patrzę na ten wyczarowany jakby z wyobraźni obrazek. siedząc przy Tobie z ramionami splecionymi na wysokości klatki piersiowej. widzę w Tobie ten symbol pewności siebie i zdecydowania. jeden kącik ust wzniesiony lekko do góry. ja wiem i widzę. patrzę Ci czasami w oczy, a teraz tylko obserwuję Twoją sylwetkę na tle nocnych latarni, których światło przebija się przez okna. i milczymy niczym figury z wosku. ja umiem milczeć, kochanie. robię to całe życie. i nie myśl, że nie widzę Twojej natury. tego co ukrywasz za setkami tysięcy znaków w komunikatorze albo za tym zawadiackim uśmiechem. jestem zagadką, a Twój instynkt każe Ci mnie odgadnąć. to, że czytamy sobie nawzajem w myślach tylko mi to ułatwia.
[jak to napisałeś.. 'w pewnym sensie karmię się Twoją niechęcią jest ona bardziej pociągająca niż obojętność i ma w sobie więcej ognia niż powierzchowna sympatia. jesteś nienazwaną boginią, o tak. masz też w sobie to wszystko co widzisz. i wszystko o czym chcesz zapomnieć. to nie przeczy pojęciu boskości.']
i nagle Ty, w tym pokoju, skryty w ciemności, gestami i grą jesteś takim samym chłopcem-wojownikiem jakim się widzisz. chciałabym jeszcze potrafić być człowiekiem, posklejać nas, ponaprawiać wszystko. popadam w obłęd. przytulam Cie mocno, zasypiam.
rano nie ma po Tobie nawet śladu.
like ticking bomb.