Lubię spędzać czas w ten sposób;-).
Chemy wiosny i wolnego, dużo wolnego!
Podjęłam decyzje dawno temu, będąc jej pewna niemalże całkowicie. Rzuciłam się na głęboką wodę nie wiedząc jaki może być finał, a jedynie głęboko wierząc, że będzie dobrze i poczuje to czego nie czułam od tak dawna.
Dlaczego jednak mam wrażenie, że im bardziej się otwieram tym efekt jest coraz gorszy?