Nikt nie robi takich "wigilii" jak studenci, tego jestem pewna!:-D Przedświąteczne melo wszechczasów... 

Nadeszły oczekiwane święta. :-) Im jestem starsza tym trudniej poczuć mi ich atmosferę, niemniej jednak największy coroczny problem czyli prezenty zostały przeze mnie zakupione, zapakowane i ich właściciele są szczęśliwi - to najważniejsze. Dziękuje też za swoje kochani, bardziej perfekcyjne być nie mogły. To jednak nie jest najbardziej istotne. Wigilia bardzo rodzinna jak zawsze i pełna pyszności, hoho plus trzy kilo jest GWARANTOWANE. <bezradny>

Niedługo sesja, czas wziąć się do mega roboty, prawo rzymskie, prawoznastwo i nauko admimnistracyjna witajcie (nie myślę nawet o reszcie)!:-D 

Wszystkim życzę wesolych, rodzinnych, spokojnych świąt! 

A Tobie kochanie dodatkowo powrotu do zdrowia, kocham Cie. <3

Kilka dni temu paliłam się ze wstydu chcąc za wszelką cene wynagrodzić dawne czasy. Jak to się dzieje, że teraz nie mam na to najmniejszej ochoty. Ani trochę.

Zamieniliśmy się rolami.

Edit 26.12.2012 wstałam z łóżka z nową energią, złość przecież piękności szkodzi.

Nadal trwam jednak w pewnych postanowieniach i dobrze.