mi sie to zdj, ale cos w nim jest, ze jednak je lubie. Wczorajszy dzien ciągnie za sobą konsekwencje i realistyczne odczucie nieodpowiedzialności.Teraz mysle, że moglam postąpić wogóle inaczej.Ale nikt nic takiego nie przywidział, więc obwinianie się jest trochę błędne.Jednak nie umiem się tego pozbyć.Kazde wczorajsze zachowanie, po dłuższym zastanowieniu także wydaje się bezsensowne.Mam wrażenie, iż tylko ja biore to do siebie.W sumie nie umiałam się smiac i nie umiem do tej pory.