podążając za białym królikiem
ułudy i euforii
wpadłem do krainy pełnej magii....
magii dźwięków....
wpadłem w ten wir
i wypiłem magiczny płyn
zagryzając ciasteczkiem....
urosłem ?
zmalałem ?
nie....
stworzyłem....
nie potrafiąc tworzyc....
no coż......
oby ktoś to kiedys po mnie poprawił
bo narazie to no comment.......
ale w końcu nie pierwszy i nie ostatni zapewne raz;)
dowiaduje się ze nie potrafię komponowac......
luzik.....
ale i tak to bedzie niesamowite....;)
odrodzenie....
jutro
noc
strach
zwątpienie
trzy kropki w morzu pytajników.....
ale....
dobrze że nie jestem sam.....
dziękuję za to że mnie podtrzymujesz......
PS. to i jakies ostatnie 6 zdjęc jest autorstwa P. (wczteryoczy) ;) !