Misiek wariat alkoholik
na festynie w Graffignano.
proszę państwa oto miś,
miś jest bardzo grzeSZny dziś.
ponosi mnie radosna twórczość.
Misiek, to jest najlepszy misiek jakiego w życiu miałam.
wygrzebany w lumpeksie legionowskim, tym pod tesco.
Misiek jest początkującym podróżnikiem, był w Egipcie i we Włoszech,
ma milion fot...
jak ktoś oglądał "Amelię" to zaczai o co chodzi, a jak nie, to przykro.
Misiek wzbudza zainteresowanie,
wszyscy się patrzyli na nas jak na debilki jak robiłyśmy mu zdjęcia.
a taki jeden włoch, nie pamietam imienia, powiedział że on ma taką kartę ze"zgadnij kto to?"
i też jej robi zdjęcia w różnych miejscach na świecie.
generalnie to tylko on nas rozumiał.
Misiek ciężko przeżył wycieczkę do Włoch...
bo wszędzie z nami chodził, tzn. leżał w tobie, zgnieciony i pognieciony.
raz nawet umierał, ale Cristiano zrobił mu masaż serca i sztuczne oddychanie ;D
Misiek generalnie jest bardzo miły i przyjacielski...
nie sprawia też większych problemów wychowawczych,
czasami tylko mu odbije i świruje,
np, drapie kogoś po nosie podczas snu ;D(w sensie że snu tej osoby, którą drapie,nie Miśka)
kocham Miśka bardzo i mało nie umarłam ze strachu jak prawie nam wpadł do morza.
głupek! po skałach zachciało mu się chodzić... nie zdawał sobie sprawy jakie to niebezpieczne.
o, powstała piękna i nieskładna notka o Miśku,
a miałam pisać o sobie.
ale Misiek jest fajniejszy.
idę spać, jutro na szczęście tylko 4 lekcje...
a tak generalnie to chujowo u mnie jest