beztroskie słoneczne dni bez zmartwień, pełne śmiechu, radości, przyjaźni i śpiewu, gdzie jesteście?
mój świat powoli zaczyna znów przybierać czarno-białe barwy. kolejny raz pakuję się w coś, co nie jest mądre, nie jest dobre i przede wszystkim nie jest dla mnie. nie potrafię dokonywać słusznych wyborów.
samotność to taka straszna trwoga.