nikotyna...
biologia jest sprawą nadrzędną.
kofeina...
to, że jej nie umiem, nie oznacza, że nie mogę zdać rozszerzenia na wysokim poziomie.
morfina...
chyba mój mózg zaczyna pracować na innych falach:>
chinina...
biologia biologia biologia...
strychnina...
moje sny przybrały dziwny charakter.
kokaina...
chyba jednak muszę zacząć chodzić do klubów.
moje 'życie nocne' jest na poziomie -1.
skopolamina...
biologia biologia biologia...
kolchicyna...
dalej czuję się jak część grochówki.
wimblastyna...
muszę sobie kupić dyktafon.
albo.... albo... samopiszące pióro!
winkrystyna...
tydzień bez h7 to tydzień mniej lub bardziej stracony.
hyh.
:>:***