Seig Emo!
Dziś było rozpoczęcie szkoły. Mocno bito mnie w moją mentalność, moje psycho. Moje libido. Bo wiecie, ja jestem królem. Królem Śmierci. Odkryłem to, bedąc na uroczystym rozpoczęciu szkoły.
Jasny Lord Mariusz Persiwal Symeon Abba III był Królem Życia. Ja jestem emo Królem Śmierci. Chcę umrzeć, ale też panować nad waszą śmiercią, jebanym bydlęcym, skurwiałym życiem dżdżownic i śmierdzieli puszków. Małp, które się kopulowały.
To ja jestem rewersem sir Mariusza. Chcę żebyście mnie teraz tytułowali Król Śmierci, bo tak się nazywam. Mam nawet pelerynę i podpiszę się tak na zeszytach i sprawdzianach. A kiedy odnajdę Lorda Mariusza Abbę, to wtedy zapanujemy nad całym bytem i niebytem. Mwahahaha ;c Kha, kha!
Przyznajcie, że tytuł notki jest mocno przewrotny. Tak jak moja osobowość. Jestem Królem Śmierci. Zdjęcie jest robione moim wampirzym aparatem zakupionym na Allegro.pl Ten portal jest bardzo mroczny, jak ja. Jestem Królem Śmierci
Dziś nikogo nie pozdrawiam, bo Was nienawidzę. Najbardziej jednego gościa, który nazwał mnie gniotem. Niech ssie moją nietoperzą pałę, bo niedługo znajdę się w niebycie, odbycie diabła.
Król Śmierci
PS. Dokoptowano mnie, Króla Śmierci, do zespołu WATYKAN. Uznano, że mam świetne teksty i zajebisty głos, to nasze demo -> http://w359.wrzuta.pl/audio/9nCO9q7Gy9S/krol_smierdzi