pyszna słoninka, na niesmacznie przeskanowanym zdjęciu. analogowe zdjęcie z nikona.
siędzę sobie sama z frankiem. nie wiem czy mogę, ale myślę, że jest całkiem szczęsliwy.
natomiast ja wróciłam zmęczona ze szkoły, poszłam do babci na obiad, pózniej na angielski, i co? i dalej nic, tylko wyczyściłam piec z popiołu, napaliłam w piecu, chociaz tego nie jestem do końca pewna, trochę sobie z tym nie radzę. teraz jestem umiarkowanie zadowolona. jak ten las z psychotestu, mroczny, zamglony z niewielkimi prześwitami słońca miedzy drzewami.
Little Dragon - No Love yh hyh humph..
A teraz. Mamo, myślę, ze dam Ci trochę spokoju, bo stęskniłam się za tatą.