To nic, że ludzie nie do końca mnie akceptują. Mam ich gdzieś. Dla mnie nie liczy się tylko to co na wierzchu. Moim jedynym problemem nie jest to jaką bluzkę ubiorę i ile godzin spędzę na siłowni. Moim problemem jesteś Ty. Przez Ciebie pękło moje serce. Jesteś we wszystkich moich myślach. Nie umiem wyrzucić Cię z głowy. Nie pomaga mi już nawet wódka. Ciągle tam jesteś. Więc proszę Cię przyjdź tu i mnie przytul. A ludzie niech gadają. Przecież do tego są stworzeni nawet Ci, których słowa są puste jak bańka mydlana.
<3