Zdjecie stare , i wiem, mam fajną koszulkę i pościel z Harrym Potterem :D
Chyba wrócę do dredloków....
No ale nie o tym chciałam , mianowicie , społeczność internetowa coraz bardziej uświadamia mi ,że są skończonymi debilami bez mózgu i jakby nie patrzeć szukają rozgłosu i chyba mają jakieś problemy ze sobą , bo interesują się cudzym życiem , nie mogąc sobie poradzić ze swoim . Do cholery jasnej , czy wy naprawdę myślicie ,że będę jedną z tych żałosnych osób które przenoszą poważne sprawy ze swojego realnego życia do przeczytania dla waszych żałosnych oczek.? Owszem , mogę napisać ,co czuję,jak się czuję, ale są pewne granice , których się nie przekracza, jeśli nie chce się zostać marionetką internetu. Więc prosze was, darujcie sobie żałosne dogłębne pytania o moje życie prywatne , bo nie odpowiadam za siebie i będę tępić idiotyzm na wszelkie sposoby.
A tak już całkiem miło , z tematu zbaczając - słońce na wczorajszej plaży dopadło mnie nawet w cieniu , patrzcie jak się pofatygowało:D
A dzisiaj moje drogie robaczki , słuchamy BAUHAUS'u