iI co z tego ze ja ją Kocham i zalerzy mi na niej cały czas,wybaczył bym wszystko, ostatnie dwa miesiące naprawde się strałem stając na głowie ,urlop w pracy brak funduszy i tak byłem zawsze uniej bo ją kocham niechciałem jej stracić,czy ja naprawde dużo wymagam :/ , ze skrajności w skrajność byłem okropny jak niewiem co ale dobry i pomocny całym serce co wieczor masowałem plecy stupki :/// ,te ostatnie dwa miesiące byłem dobry zrobiłem wszystko żeby była szcześliwa ,pamietam jak mówiłem ze rozeszlismy sie ale wiem ze ona mnie kocha i ja ja tez musimy odpaczac gwartuje wam ze ani ja ani ona nie zanjdziemy sobie innego kogoś zabardzo nam zalerzy "dam sobie rekę uciąc ze nawet jak sie rozstaniemy zadne znas niebedzie chciało być z kims innym " :// stracił bym ręke a mowiłem to z takim przekonaniem ze nawet dwie bym oddał pamietam to jak dziś . ehh ale dlaniej niema to juz pewnie zanczenia bo chce być z kimś innym , nigdy nie robiłem nic bo powinienem ,ja ją poporstu Kocham ;/ ,ale ona juz domnie nie wróci :/// niemoge zrozumieć czemu tak mowiła ze niechce mnie ranić a sama by była zła na moim miejscu ,ale to był szmat czasu tego się nie da zapchać kimś innym jeśli to naprawde była miłość :/ ja nie potrafie ,600 zdjęc z fb z samego samsung chatu i tu nie było pięknych chwil :///? ,nie sądze, ciekawe czy tak naprawde z serca jest teraz szczesliwa ;//