'Oddałbym wszystko żeby móc cofnąć czas,
I pragnę umrzeć wiedząc, że zacznę jeszcze raz.
Jak głaz bez sumienia skupiony na swym smutku
Próbowałem budować domy, - ale bez skutku.
Dalej powolutku i coraz bliżej okna,
Ono odbija twarz co zdaje się być tak okropna,
No to teraz masz,- dla reszty świata nie istotna,
Pochopna decyzja, a podłoga zamokła..
Od łez.., i znów użalam się nad sobą...
(...)
Może wielu rzeczy nie wiem, mało mam do powiedzenia.
Jednego jestem pewien - umiem siebie oceniać.
I wyciągać wnioski, odpowiednie konsekwencje,
W książce skarg i zażaleń wpisów jest coraz wiecej.
Czasem to tak bardzo dusi, że nie umiem oddychać,
Chciałbym sam siebie odczytać, a litery zwykły znikać,
I zostawiać po sobie ślady jak ostre ostrze,
Przestałem się szanować, tyle z tego wyniosłem...'
Kurwa, ile jeszcze..?
CISZA