Nie walcz o przyjaźń, nie warto.

w wokol mnie bardzo duzo sie dzieje

moze zrobimy sobie male powiedz to pisenka?  to co czuje?

Ira- Nie daj mi odejsc

Agnieszka Chylinska- Kiedy powiem sobie dosc

Agnieszka Chylinska- Wybaczam Ci

Bajm- Co mi panie  dasz

Anna Maria Jopek- Ja wysiadam

Szymon Wydra- Bede soba

Uniwerse- W taka cisze

Budka suflera- Znowu w zyciu mi nie wyszlo

Ta Warszawa chyba nie chce zebym ja opuscila.

Tak wlasciwie to wychodzi na to, ze albo los, albo Bog, albo moj aniol stroz albo jakas inna opatrznosc ktora za mna stoi pokazuje mi, ze mam tam ciagle przyjezdzac. Szczerze chetnie bym to robila, ale tak wlasciwie to nie mam do kogo, a nie chce byc tam sama. 

No ale moze Klaudyna do mnie przyjedzie to bede miala okazje pogadac z jakas dziewczyna. Bo do tej pory to z moimi kolezankami, tak jak z reszta z kolegami tez kiepsko. 

Nie walcz o przyjazn.

Nie potrzeba.

O prawdziwa nie musisz,

nie szczera nie jest tego warta. 

W kazdym razie dalej, po moim trzecim przyjezdzie z Warszawy nie rozwiazala sie ani sprawa mojego egzaminu, ani zagadka gejostwa mojego przyjaciela. 

Na egzamin sie wscieklam, a chlopaka szkoda, bo fajny i ponac nikogo nie ma (tzn powiedzial mi ze nie ma zony ani dziewczyny). 

No i ma juz 35 lat, wiec juz jego pora by byla zeby sie ozenil. 

Dobra nawet jak by sie nawet  nie chcial ozenic, to moglby sie chociaz ze mna umowic, nie mialabym nic przeciwko. 

A tu nic, jakby grochem o sciane! 

No tak, ale ja teraz mieszkam w Slupsku, wiec pewnie i tak nic by z tego nie wyszlo. 

Tak wlasciwie to mi w ogole nic nie wychodzi. W calym moim zyciu wszystko sie pieprzy.

Mama mi kiedys powiedziala tak:

co sie polepszy, to sie popieprzy.

Szkoda mi tej Warszawy, no ale ile mozna plakac, juz chyba wiecej niz ja wyplakalam przez ten caly zal: za warszawe, za rowy i za wszystko inne to sie nie da.

Z reszta i tak od 5 miesiecy nikt mnie nie zaprosil nawet na kawe, a phi jak juz by sie nie wykosztowal ten "moj potencjalny chlopak" na kawe, to nich chociaz na  spacer zaprosil, a tu nic!

No ale uslyszalam nawet w sobote od ochroniarzy komplement, albo nawet dwa:

Paula ladnie dzisiaj wygladasz: masz ladne dlugie i proste wlosy. Nooo i nogi tez masz ladne dlugie i proste...

W ogole odrywajac sie od tematu, do tej pory alternatywy byly cztery, jak w filmie. Dzisiaj praktycznie nie ma zadnej. Tak wlasciwie to sie wykruszaly od piatku az do dzisiaj po jednej, po jednej... 

Moze jeszcze cos z tego bedzie.... 

Ale z miloscia jest jak z pieniedzmi,

marzy o nich tylko ten, kto ich nie ma,

nie ma ich ten, kto o nich marzy.