malutka aferka w pracy wczoraj byla. jakis dowcipnis, ktory na fakturze, do klienta, ktory zamowil sobie erotyczny gadzet, napisal dlugopisem po angielsku -"powinienes sobie znalezc dziewczyne, przestan walić"
oczywiscie klient ta fakture odeslal, a ta osobe zwollnili z miejsca. i to podobnno ktos z kontraktowcow.
i rozdawali nam kopie tego lisciku ku przestrodze.
hahahhaah ja nie wiem czy na miejscu kogos kto zamawia sztuczna wagine, robilabym problemy.
z drugiej strony wiem na bank, ze autorem listu nie jest zasden wiatrak, bo po 1. liscik ylby po holendersku, nie po angielsku, po 2. oni sa 1000000 razy bardziej nowoczesni i wyzwoleni w sprawach sexu wiec dla nich taka zabawka to nic godnego uwagi.
kocham Rosjan
caly tydzien na tej pierdolonej hali 11 :(
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima2427.07.2025 evenstar... maxima24
a chciałabym widzieć minę klienta, jak to odczytał hahaha xD