z serii dziwactwa Holendrow- oni jedza czekoladowa posypke na chlebie xD
znowu mnie ta stara szmata wkurwila, tak ze sie poplakalam. porobila przemeblowanie w kuchni ez pytania innych z domu i stwierdzila ze nie mamy nic do gadania bo i tak sie niedlugo wyprowadzamy. musze jezcze te 10 dni jakos wytrzymac. a po urlopie -nie ma huja- zrobie wszystko by znalezc studio wlasne, nie chce z nikim mieszkac! i zapisuje sie do spoldzielni mieszkaniowej.
ach no i co do tej kretynki starej- skoro sie przez nia poplakalam to trzeba bylo sie zemscic.
powiem tak "stara, na twoim miejscu trzymalabym szczoteczke do zebow u siebie w pokoju....."
w pracy kazdy teamlider jest odpowiedzialny za cos innego. np jeden za picking, drugi za inboud itd. podchodzi typiarka do teamlidera-holendra,od pickingu i pyta go o inboud O_o cos tam jej odpowiedzial i podchodzi do mnie, rozlozyl rece w gescie bezradnosci i mowi:
T: I am from picking you know?
ja: yes
T: So why she kurwa come to me?
jeblam
.